Komentarze: 4
Jest 3 rano... a ja biegnę w samych skarpetkach przez moje osiedle pod blok tego którego kiedyś kochałam szczenięcą miłością... gdy biegłam myślałam tylko o tym by go obudzić i powiedzieć mu o „tym” wszystkim ( zaczynając od przedstawienia się ... )... ale no pomyślałam logicznie ( mocną mam tą głowę jednak ..) i stwierdziłam ze tak jego jednego to nie będę budzić ...postanowiłam obudzić cały blok ...(całkiem mądre..) więc zaczęłam krzyczeć coś w stylu „ wstawać kurwa chuje”... ...... dopiero kumpel odciągnął mnie od tego bloku ... przemrożone stopy...ładną mamy zimę tej wiosny ...