Archiwum 17 lipca 2004


lip 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

wróciłam . Byłam z koleżnkami  ,bawiłam się, poznawalam ludzi ,podrywałam całowałam , piłam paliłam i wszystkie inne zakazane rzeczy też robiłam.

Poznałam gościa .KObieciarz jak sam skurwysyn. Liz liz , mac mac i było bardzo fajnie. Był czuły , miły i słodko sie uśmiechał.Podrywał inne laski , podrywał moje "przyjaciółki" podrywal moją opiekunke.jednym słwem wszystko co sie rusza i ma cycki. nie byłam zazdrosna no bo i o co ? będe go znała tylko przez 12 dni a potem w życiu go nie zobacze ...

ale zjebało się . Jedna z moich najlepszych "przyjaciółek"  była zazdrosna  ze ja taka ciota mam takiego zajebistego chłopaczka . odbila mi go . CHUJ JEJ W OKO   . ale najbardziej zadziwiły mnie jej słowa wytłumaczenia :" wiesz nie mogłam mu odmówić jak on mnie dotykał to co ja miałam zrobić ? "

inna_ja : :