lis 08 2003

Bez tytułu


Komentarze: 3

Wiesz czego się boję?

Nie wiesz..

Boję się ze powoli tracę moje autorytety...Ludzi którzy byli dla mnie ważni.

Pan K.-Człowiek którego się nie zapomina <choćby z wyglądu- gumiaki na nogach , nierówno obcięte paznokcie , ze 3 pozostałe zęby i ubranie : stare i znoszone> .

Był tak silnym psychicznie człowiekiem , że myślałam  ze nic go nie złamie .Wszystko traktował zajebiście cynicznie. A teraz? Pije .Przez jego nieodpowiedzialność zdechło zwierze które na niego zarabiało <koń>. Eh.... A ja dla niego w ogóle przestałam istnieć.

 

Boję się że w moim małym zadupiu 2 metry na 2  , gdzie sąsiad z bloku obok wie kiedy włączasz  bojler , a kolega z mieszkania na parterze  wie ,że  w tym momencie właśnie gotujesz wodę na kawę , nie znajdzie się nikt kto będzie mi pasować < fizycznie i psychicznie>. A jeśli już się znajdzie to  taka „feministka” jak ja pewnie go nie zainteresuje.. ehhh...

inna_ja : :
10 listopada 2003, 22:11
kasztanowy sadysto a ty jakiego masz bloga < jeśli masz> bo chciała bym wpaść normlanie czasami ..
kasztanowy chirurg
10 listopada 2003, 20:15
przemijanie...? zmiany...?
08 listopada 2003, 14:42
faceci sa jak autobusy slonko....

Dodaj komentarz